Bartosz Kwolek: Mam trochę przesyt siatkówki

Utworzono: 21.10.2022

 

Po przegranej w Jastrzębiu nasi zawodnicy mieli prawie tydzień na poprawienie błędów i spokojny trening przed meczem z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Jak na to spotkanie nastawia się Bartek Kwolek?

Bartek, po tym meczu w Jastrzębiu przyznawałeś, że sezon jest długi i takie potknięcia będą się zdarzać. Po takiej przerwanej serii kilku zwycięstw z rzędu motywacja do wygrania kolejnego starcia jest większa, czy wręcz przeciwnie – pojawia się presja?

Wydaje mi się, że do każdego spotkania podchodzimy tak samo, każde chcemy wygrać. Czy trzy wygrane to jest seria? To chyba za mocne słowa. Tak jak mówiłem, to jest dopiero początek i powoli się zgrywamy. Te wyniki są dla mnie na razie satysfakcjonujące, ale cały czas mamy ten głód zwycięstw. Każdy kolejny mecz to odrębna historia, na której trzeba się osobno skupiać.

Naszym kolejnym rywalem będzie Indykpol AZS Olsztyn, czyli zespół, który jest znany z mocnej zagrywki. Jedną z armat jest Karol Butryn. Spędziłeś z nim trochę czasu na zgrupowaniu reprezentacji Polski, macie za sobą wiele wspólnych treningów. Czy to pozwoli ci lepiej przygotować się do przyjęcia jego serwisu i nie dać się zaskoczyć asami?

Sam fakt, że w top 5 najlepiej zagrywających jest dwóch zawodników Olsztyna świadczy o tym, że czasem nie da się za bardzo ustawić pod przeciwnika i czasem są takie zagrywki, że nie da się ich odebrać. To musimy przyjąć do wiadomości, że w tych ustawieniach, gdzie za linią 9 metra będą najlepsi w tym elemencie, trzeba ich od razu zmieniać. Po tych pierwszych spotkaniach Olsztyn faktycznie okazał się drużyną, która swoją zagrywką potrafi wygrywać mecze. My musimy być natomiast gotowi, że każdy zespół będzie ryzykować serwisem, bo w takiej równej walce bez punktów z zagrywki przeciwnikom gra się ciężko. Z Jastrzębiem było widać, że przycisnęli nas w tym miejscu, to dało im przewagę, a akcje czysto siatkarskie były po równo. Na te cztery mecze w trzech wytrzymaliśmy ciosy i przez to wygraliśmy. Naszym celem będzie, aby piłkę bardziej utrzymywać na boisku, niż przyjmować, i kończyć cięższe piłki.

Taylor Averill w ostatnim ligowym spotkaniu z LUK-iem Lublin zaliczył aż 6 punktowych bloków. Oglądałeś ten mecz, aby gdzieś tam powoli przygotowywać się do kolejnej bitwy, czy jednak stronisz od tego i polegasz na wideo przygotowanym przez nasz sztab szkoleniowy?

Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem, z kim grali (śmiech). Mam trochę przesyt siatkówki i staram się nie oglądać za dużo meczów w wolnym czasie. Wiadomo, że analiza analizą i to, co trener wyciągnie nam na wideo, to jest zupełnie inna sprawa. Gdy oglądam już jakieś spotkanie, to nie przywiązuję wagi do tego, że za chwilę będziemy z nimi grali i nie sprawdzam, co tam robią niesamowitego. To zostawiam naszemu sztabowi i niech oni bawią się w analitykę. Jeśli ja mam już oglądać mecz, to tylko dla przyjemności.

Rozmawiała Paulina Musialska, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

SPONSORZY

Zobacz wszystkich

OFICJALNA STRONA
Aluron CMC Warta Zawiercie

Aluron CMC Warta Zawiercie 2017 Wszelkie Prawa Zastrzeżone Projekt & Realizacja Strony www Śląsk

Aluron CMC Warta Zawiercie