Jastrzębie nie dało szans

Utworzono: 16.10.2022

 

Po świetnych meczach z PGE Skrą Bełchatów i Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, w kolejnym hitowym starciu PlusLigi Jurajscy Rycerze tym razem zaprezentowali się poniżej oczekiwań. Aluron CMC Warta Zawiercie uległa na wyjeździe Jastrzębskiemu Węglowi w trzech setach.

Początek stał pod znakiem dużych problemów obu zespołów z kończeniem ataków. Po naszej stronie bardzo dobrze funkcjonował blok, bo tym elementem szybko zapunktowali Uroš Kovačević i Krzysztof Rejno. Gospodarze wywierali z kolei bardzo dużą presję zagrywką i głównie dzięki temu odskoczyli na 7:4, gdy piłka po serwisie Jurija Gładyra przetoczyła się przez taśmę i spadła tuż za nią. Kilka akcji później w taki sam sposób zapunktował drugi ze środkowych, Łukasz Wiśniewski, i Michał Winiarski poprosił o czas przy stanie 8:12. Pogoń jednak trwała, asa zanotował najpierw Uroš, następnie dwa kolejne dołożył Bartek Kwolek i dał w ten sposób wyrównanie na 16:16. Rywale wrócili na dwupunktowe prowadzenie po długiej wymianie i skutecznym ataku Stephena Boyera, wkrótce kontrę skończył też z pajpa Trevor Clevenot i zrobiło się 22:19 dla Jastrzębskiego Węgla. Tym razem dogonić przeciwników się już nie udało, na dodatek wprowadzony na podwójną zmianę Jan Hadrava dwa razy zatrzymał Kwolka i w ten sposób skończył seta do 20.

Rozpędzeni gospodarze weszli z impetem w drugą partię, zaczynając ją od prowadzenia 4:1, ale as Miguela Tavaresa pozwolił szybko zmniejszyć straty do punktu. Rywale nadal nie zwalniali ręki zza 9 metra, przez co mieliśmy spore problemy w przyjęciu, a w efekcie również w ataku. Gdy Boyer trafił potężnym serwisem Santiago Dananiego, było już 12:8 dla jastrzębian. Tym razem przeciwnicy nie dali się już dogonić z tego wyniku, utrzymując bardzo dużą presję na zagrywce i wyprowadzając skuteczne kontrataki. W końcowej fazie seta trener Winiarski wpuścił na boisko rezerwowych, ale to nie powstrzymało wicemistrzów Polski przed posyłaniem kolejnych bardzo trudnych serwisów, z którymi nasz zespół w pewnym momencie kompletnie przestał sobie radzić. Jurajscy Rycerze walczyli do samego końca, odrobili jeszcze część strat, ale te były zdecydowanie za wysokie, żeby myśleć o odwróceniu losów.

Chwila odpoczynku dla podstawowych graczy i pięciominutowa przerwa między setami pozwoliła wyczyścić głowy. Na boisku pojawił się też Michał Szalacha w miejsce Miłosza Zniszczoła i to Aluron CMC Warta lepiej rozpoczęła trzecią partię, wypracowując od razu dwupunktową przewagę. Prowadzenie utrzymywaliśmy do stanu 10:8, ale wtedy gospodarze zdobyli cztery punkty z rzędu. Złą passę przełamał dopiero Konarski, wybijając piłkę daleko za boisko po palcach blokujących. Choć gra nie układała się po naszej myśli, to nasi siatkarze nie podłamywali się i cały czas starali się trzymać kontakt punktowy. Blok Tavaresa pozwoli wyrównać na 16:16, ale chwilę później Kovačević dwa razy z rzędu nie przebił się przez ręce Tomasza Fornala. Sprytny, sytuacyjny atak Szalachy z drugiej piłki pozwolił zbliżyć się na 19:20. Przy drugiej próbie, mimo kolejnej trudnej zagrywki Patryka Łaby, jastrzębianie zrobili przejście, po chwili Boyer zaskoczył skrótem naszą linię przyjęcia i miejscowi mieli cztery piłki meczowe. Przy pierwszej francuski atakujący nie trafił w boisko, przy drugiej wprowadzony pod siatkę Dawid Dulski zablokował Clevenota, ale niestety powiedzenie “do trzech razy” sztuka okazało się trafione. Jurij Gładyr przebił się ze środka przez ręce naszych siatkarzy i zakończył mecz. Statuetka MVP trafiła do Boyera, który łącznie zdobył 15 punktów.

Jastrzębski Węgiel – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:20, 25:18, 25:22)

Skład: Tavares, Konarski, Kwolek, Kovačević, Rejno, Zniszczoł, Danani (L) oraz Łaba, Dulski, Kozłowski, Waliński, Szalacha

Statystyki

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

SPONSORZY

Zobacz wszystkich

OFICJALNA STRONA
Aluron CMC Warta Zawiercie

Aluron CMC Warta Zawiercie 2017 Wszelkie Prawa Zastrzeżone Projekt & Realizacja Strony www Śląsk

Aluron CMC Warta Zawiercie