Jurajscy Rycerze bez respektu, choć bez punktów

Utworzono: 6.01.2018

 

Siatkarze Aluronu Virtu Warty Zawiercie na wyjeździe rywalizowali z mistrzem Polski i liderem PlusLigi – ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni Andrei Gardiniego nie przegrali żadnego spotkania od początku sezonu. Niestety, zwycięskiej passy mistrzów nie udało się przerwać również Jurajskim Rycerzom (1:3), którzy dzielnie walczyli w jaskini lwa, nie przestraszyli się faworyzowanego rywala. Mecz poprzedziło podziękowanie od władz klubu dla obecnych graczy beniaminka – Grzegorza Boćka i Grzegorza Pająka.

Spotkanie w Hali Azoty rozpoczęło się skutecznym blokiem Davida Smitha oraz Grzegorza Pająka. Zawiercianie prowadzili 2:0, natomiast punkt po autowej zagrywce amerykańskiego środkowego zdobyli gospodarze (2:1). Od początku meczu obie drużyny walczyły niemal punkt za punkt. Mistrzowie Polski nie pozwolili gościom wypracować sobie zbyt dużej przewagi, lecz podopieczni Emanuele Zaniniego nie hamowali ręki przy ataku. Również na zagrywce nie zamierzali odpuszczać rywalom. Po serwisach Michała Żuka na tablicy mogliśmy zobaczyć wynik 10:7 (7:10). Zmotywowani kędzierzynianie szybko odrobili straty i po ataku Mateusza Bieńka rezultat stał się korzystniejszy dla ZAKSY (12:11). Powrót do gry siatkarzy Andrei Gardiniego nieco zdekoncentrował Jurajskich Rycerzy, którzy przegrywali już 12:16 (16:12). Po zagraniu blok-aut Grzegorza Boćka, trener miejscowych poprosił o challenge, jednak nic za jego sprawą nie wywalczył. Kilka błędów popełnionych przez Żółto-Zielonych sprawiło, że wyrównanie wyniku na 17:17 nie potrwało zbyt długo. Później pomylili się za to gospodarze, ze środka zaatakował David Smith, a na skrzydle ręki nie wstrzymywał Michał Żuk i wyprowadził Aluron Virtu Wartę Zawiercie na prowadzenie 22:21. Atakiem z prawego skrzydła Grzegorz Bociek zakończył pierwszą partię (25:22).

Zawiercianie do drugiego seta przystąpili w bardzo dobrych humorach, a błędem podwójnego odbicia po stronie ZAKSY zaczęła się kolejna partia tego spotkania. Natomiast już chwilę później gospodarze zaliczyli punktowy blok (2:1). Przyjezdni nie pozostali dłużni i od razu doprowadzili do remisu 2:2. Współpraca Grzegorza Boćka oraz Davida Smitha spowodowała, że Jurajscy Rycerze zbliżyli się do ZAKSY i nieco podgonili wynik na 7:8. Po błędzie popełnionym przez gospodarzy, na tablicy widniał remis 9:9. Nieudana kiwka Hugo de Leona dodała jeszcze jeden punkt kędzierzynianom (12:10). Na 15:14 asa serwisowego posłał Łukasz Swodczyk. Przy stanie 18:14 dla miejscowych o czas poprosił trener Emanuele Zanini. Niestety niewiele to pomogło, ponieważ goście mimo prób walki, tym razem ulegli 17:25.

Z faworytem do samego końca

W trzeciej partii skuteczny atak Hugo de Leona dał prowadzenie Aluronowi Virtu Warcie Zawiercie 3:1. Kędzierzynianie nie pozwolili zawiercianom zbyt długo się cieszyć i szybko wyrównali na 5:5. Na boisko za Mateusza Bieńka wszedł Krzysztof Rejno, przy stanie 7:6 dla ZAKSY. Blokiem na 9:8 popisał się Łukasz Swodczyk, a w następnej akcji swój dołożył Hugo de Leon (10:8). O czas przy wyniku 14:11 dla gości poprosił Andrea Gardini, ale na środku siatki nie miał litości dla rywali Łukasz Swodczyk 15:12. Świetnie na zagrywce spisywali się David Smith oraz Grzegorz Bociek, pomagając drużynie wypracować jeszcze większą przewagę (20:16). Faworyci odrobili straty (22:22), ale Żółto-Zieloni nie zamierzali im oddać łatwego zwycięstwa. Ten set na finiszu padł jednak łupem gospodarzy (25:23).

Czwarty rozpoczął się od remisu 1:1, ale już chwilę później David Smith dzięki bardzo dobrej zagrywce dał drużynie prowadzenie 4:2. Skuteczny blok Krzysztofa Rejno pozwolił miejscowym na wypracowanie niewielkiej przewagi (7:6), jednak szybko została ona zniwelowana przez Jurajskich Rycerzy. Po ataku Grzegorza Boćka z prawego skrzydła, a także asie serwisowym Michała Żuka, na tablicy było 13:9. Dzięki ponownemu, skutecznemu atakowi Boćka, siatkarze Aluronu Virtu Warty Zawiercie doprowadzili do remisu (17:17). Mimo przewagi zawiercian, kędzierzynianie zdołali dojść na 23:23. Nie wykorzystali natomiast pierwszej piłki meczowej, bo swoją siłę ze skrzydła ponownie pokazał Bociek. Ale drugiej szansy już nie zmarnowali i zakończyli spotkanie (26:24 i 3:1).

Jagoda Szydłowska
Biuro Prasowe Aluronu Virtu Warty Zawiercie

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (22:25, 25:17, 25:23, 26:24)

ZAKSA: Buszek 7, Bieniek 3, Toniutti 2,  Deroo 11, Wiśniewski 10, Torres 21, Zatorski (libero) oraz Szymura 7, Rejno 5, Jungiewicz 1.

Aluron Virtu Warta: Żuk 7, Smith 13, Pająk 1, de Leon 13, Zajder 0, Bociek 19, Koga (libero) oraz Swodczyk 10, Patak 3, Kaczorowski 1, Długosz 0.

 

fot. Krzysztof Popiół / Jurassic Photo Team

SPONSORZY

Zobacz wszystkich

OFICJALNA STRONA
Aluron CMC Warta Zawiercie

Aluron CMC Warta Zawiercie 2017 Wszelkie Prawa Zastrzeżone Projekt & Realizacja Strony www Śląsk

Aluron CMC Warta Zawiercie