Miłosz Zniszczoł: Na mecze w Jastrzębiu zawsze wychodzę dodatkowo zmotywowany

Utworzono: 14.10.2022

 

Wyjazdowe spotkania z Jastrzębskim Węglem nigdy nie należą do łatwych. W ostatnich dwóch latach mamy jednak dobre wspomnienia z rozgrywanych tam meczów fazy zasadniczej. W sezonie 2020/2021 wygraliśmy 3:1, a rok temu pokonaliśmy jastrzębian 3:2. Co zdaniem Miłosza Zniszczoła będzie kluczowe, by dopisać kolejne zwycięstwo?

Miły, w końcu mieliście chwilę wytchnienia i czas na regenerację po intensywnym tygodniu, w którym rozegraliście trzy mecze. Czy to pomogło lepiej przygotować się do spotkania z kolejnym wymagającym rywalem, jakim bez wątpienia jest Jastrzębski Węgiel?

Na pewno tak. Po pierwsze, pełny tydzień treningów pomaga poprawić nam błędy, a po drugie, przygotować się pod kolejny mecz. Mamy na to więcej czasu. Czy byliśmy bardziej zmęczeni po tych trzech spotkaniach w tygodniu? Chyba nie. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, a to jest dopiero jego początek, więc jesteśmy w pełni sił.

Naszym niedzielnym rywalem jest Jastrzębski Węgiel. Wiemy, jak wygrywać z nimi na wyjeździe, bo w zeszłym roku udało nam się to po tie-breaku. Od tamtego czasu skład naszych przeciwników nie uległ praktycznie zmianie. Czy w jakiś sposób to ułatwia nam zadanie i może pomóc w zatrzymaniu graczy z Jastrzębia?

Ciężko powiedzieć, bo oni na pewno będą silniejsi niż w zeszłym roku. Kolejny sezon są w tym samym składzie, znają się dobrze i wiedzą, na co ich stać. Pokazuje to zresztą początek rozgrywek, gdzie Jastrzębski Węgiel jest bardzo mocny. Nasza dobra gra, którą pokazaliśmy w ostatnich meczach, może nam pomóc w tym, aby myśleć pozytywnie i liczyć na punkty w tym spotkaniu.

Jastrzębski Węgiel to chyba taki kolektyw, w którym trudno znaleźć słabsze ogniwo lub jeden mocny punkt, na który trzeba uważać?

Jak już wcześniej wspomniałem, skład Jastrzębia się nie zmienił i są tam zawodnicy światowej klasy na każdej pozycji, a także solidni zmiennicy, więc nie skupiałbym się na 1-2 nazwiskach, tylko na całej drużynie.

Swoją przygodę z siatkówką rozpoczynałeś właśnie w Jastrzębiu. Jak wspominasz tamte czasy?

Gdy grałem tam, to jeszcze nie był Jastrzębski Węgiel, a Klub Sportowy Jastrzębie-Borynia. Tam stawiałem pierwsze kroki. Dość późno zaczynałem, ale na pewno ten klub pomógł mi w tym, że dalej jestem w siatkówce, gram w nią – tak mi się wydaje – na niezłym poziomie.

Pochodzisz z Rybnika. Czy to, że jesteś rodzinnie związany z tym regionem, sprawia, że w meczach z Jastrzębskim Węglem jeszcze bardziej chcesz się pokazać z dobrej strony?

Zawsze, gdy grałem w Jastrzębiu, byłem mega zmobilizowany i trochę bardziej nastawiony, niż na inne mecze. I myślę, że w niedzielę będzie podobnie.

Rozmawiała Paulina Musialska, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

SPONSORZY

Zobacz wszystkich

OFICJALNA STRONA
Aluron CMC Warta Zawiercie

Aluron CMC Warta Zawiercie 2017 Wszelkie Prawa Zastrzeżone Projekt & Realizacja Strony www Śląsk

Aluron CMC Warta Zawiercie