Pierwszy taki półfinał

Utworzono: 21.04.2023

 

Jurajscy Rycerze po raz szósty awansowali do półfinału w walce o jedno z dwóch najważniejszych krajowych trofeów, ale… dopiero po raz pierwszy rywalem nie będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Tym razem zmierzymy z Jastrzębskim Węglem. Pierwsze dwa mecze w Zawierciu w sobotę i niedzielę o 20:30.

W sezonie 2018/2019 graliśmy w półfinale zarówno Pucharu Polski, jak i PlusLigi. Dwa lata później dotarliśmy do najlepszej czwórki krajowego pucharu, a rok temu walczyliśmy o finał mistrzostw Polski. W obecnym sezonie awansowaliśmy do Final Four PP w krakowskiej Tauron Arenie. Za każdym razem na drodze stawał nam jednak zespół z Kędzierzyna-Koźla, który w ostatnich latach zdominował nie tylko polskie, ale i europejskie boiska. Dopiero za szóstym razem w najlepszej czwórce los skrzyżował nas z innym przeciwnikiem.

Nie oznacza to wcale, że czeka nas zadanie łatwiejsze niż do tej pory, bo Jastrzębski Węgiel to przecież finalista Ligi Mistrzów, który w tych rozgrywkach pierwszy mecz przegrał dopiero w półfinale z dobrze nam znanym Halkbankiem Ankara (a spotkanie kończył rezerwami, bo miał już w tym momencie pewny awans). W PlusLidze zespół Marcelo Mendeza rozpoczął sezon równie imponująco, ale pod koniec listopada wpadł w dołek, rzutem na taśmę stracił na naszą rzecz pozycję lidera na półmetku fazy zasadniczej i łącznie przegrał aż 5 z 7 ostatnich meczów ligowych w 2022 roku.

Rok 2023 jastrzębianie zaczęli od starcia z naszym zespołem w Jurajskiej Twierdzy i też ponieśli porażkę (2:3), mimo że wygrali premierową odsłonę, a w trakcie drugiej boisko z kontuzją opuścił Uroš Kovačević. Później szło im już znacznie lepiej (choć w finale Pucharu Polski przegrali 0:3 z ZAKSĄ, mimo wysokiego prowadzenia w dwóch setach). W marcu wrócili nawet na pozycję lidera PlusLigi, ale porażki z PGE Skrą Bełchatów i w ostatniej kolejce w Kędzierzynie-Koźlu sprawiły, że fazę zasadniczą zakończyli na trzeciej pozycji, tuż za naszymi plecami. Dzięki temu półfinałową rywalizację, podobnie jak w ćwierćfinale, rozpoczynamy od dwóch spotkań u siebie, w Zawierciu rozegramy też ewentualny mecz nr 5.

– Musimy zacząć mocno, bo naszym atutem jest własna hala i przed własną publicznością gramy zdecydowanie lepiej. Czy mamy patent na Jastrzębie? Wygraliśmy u siebie, ale musimy pamiętać, że dostaliśmy mocne baty na wyjeździe. Myślę, że zadecyduje dyspozycja dnia i to, kto będzie bardziej skoncentrowany – podkreśla Michał Szalacha, który do naszego klubu trafił właśnie z Jastrzębskiego Węgla, z którym w 2021 roku zdobył mistrzostwo Polski.

Goście z Jastrzębia-Zdroju z pewnością mają nad nami przewagę, jeśli chodzi o czas na odpoczynek i regenerację. Do rozstrzygnięcia ćwierćfinałów z Treflem Gdańsk potrzebowali tylko 10 setów, wygrywając dwa razy 3:0 u siebie, a zamykając rywalizację zwycięstwem 3:1 w Ergo Arenie 12 kwietnia, a więc o tydzień wcześniej, niż nasz piąty mecz z Indykpolem AZS-em Olsztyn.

– Zdajemy sobie sprawę, w jakim gramy systemie i wiemy, że Jastrzębski Węgiel odpoczywał i miał od nas trochę więcej czasu. Natomiast w ćwierćfinale wróciliśmy z dalekiej podróży i wierzę, że to zwycięstwo nas poniesie. Dopóki serce i głowa wierzą, to myślę, że – chociaż czekają nas kolejne dwa ciężkie spotkania – jesteśmy w stanie bić się o wszystko – podkreśla nasz trener, Michał Winiarski.

Dwa pierwsze mecze półfinałowe Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel odbędą się w sobotę i niedzielę (22-23 kwietnia) o godzinie 20:30. Wszystkie bilety zostały wyprzedane, na stronie AluronCMC.pl/bilety mogą natomiast pojawiać się pojedyncze sztuki ze zwrotów. Transmisja obu spotkań w Polsacie Sport

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

SPONSORZY

Zobacz wszystkich

OFICJALNA STRONA
Aluron CMC Warta Zawiercie

Aluron CMC Warta Zawiercie 2017 Wszelkie Prawa Zastrzeżone Projekt & Realizacja Strony www Śląsk

Aluron CMC Warta Zawiercie